OLFACTIVE STUDIO Panorama EDP
Cena za szt.
Opis produktu
PANORAMA - Obejmować wzrokiem krajobraz i być przez niego obejmowanym
Przed tobą roztacza się majestatyczny widok, wywołując zachwyt i zdumienie. Panorama - jako dzieło sztuki, dar od matki natury, perfekcyjne zetknięcie się żywiołów. Ukształtowana przez oczy, pożądana przez ducha, witana przez zmysły.
Najlepiej podziwiać ją z wysokości okien szklano-betonowej rezydencji Sheats Goldstein, która mieści się na zachodzie Hollywood. Dom ten, zaprojektowany przez architekta Johna Lautnera (ucznia Franka Lloyda Wrighta), wydaje się być lekki jak piórko. Tam właśnie, z widokiem na Miasto Aniołów, narodziła się Panorama Olfactive Studio – nowe olfaktoryczne dzieło, hymn do piękna.
Ten widok nigdy się nie nudzi, przeciwnie: wciąga i fascynuje, jak połączenie kina i fotografii. I po raz pierwszy stał się inspiracją dla stworzenia perfum: Panorama.
Przejrzysty dom sprawia wrażenie, jakby spoczywał na żywym łóżku z soczystej zieleni. Luksusowa dżungla zawieszona w kalifornijskim niebie pochłania niedalekie, miejskie dźwięki. W tym miejscu klimat wielkiego miasta i żywiołowej fauny spotykają się i mieszają – człowiek i natura stają się jednością. Efektem tego spotkania jest uderzająco spokojne i magiczne oddziaływanie między materiałami i kolorami. Wszystkie elementy są na swoich, właściwych miejscach, wszystkie są ze sobą połączone, spojone, silne i pełne emocji.
Panorama to zielony i dziki zapach miejskiej dżungli, oryginalna mieszanka przypraw i pikantnego wasabi. Z ciepłej, żywicznej bazy wybija się nuta mirry, kontrastując z zieloną elegancją.
Ta bogata i zaskakująca kompozycja otwiera oczy na nowy wymiar zapachów. Tak jak przepiękny widok, który zapiera dech, Panorama jest zapachowym pejzażem.
Skład:
Nuty głowy: akord wasabi, liście figowe, liście bambusa, bergamotka, cytryna
Nuty serca: galbanum, kardamon, liście fiołka, świeżo ścięta trawa
Nuty bazy: absolut mirry, balsam jodłowy, paczula, bób tonka, wanilia, piżmo, labdanum
Rodzina zapachowa: zielona
Data powstania: 2015